Naładujmy akumulatory w wakacje, ponieważ od września musimy zrobić wszystko, by deforma edukacji jak najmniej dotknęła naszych uczniów i nasze środowisko.
Szanowne Koleżanki, Szanowni Koledzy!
Do tej pory koniec roku szkolnego był dniem radosnym, pełnym podsumowań i podziękowań. Teraz jednak politycy zrobili wszystko, aby ten radosny nastrój nam popsuć.
23 czerwca br. spotykamy się, by uroczyście zakończyć rok szkolny 2016/2017, ale powodów do świętowania nie mamy.
Rządzący postanowili, że mijający rok szkolny będzie ostatnim rokiem kształcenia w szkołach podstawowych, gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych w ramach dotychczasowego systemu. Był to system wypracowany i doskonalony przez kilkanaście lat, który nie tylko sprawdził się, ale przyniósł wymierne efekty edukacyjne. To, co zostało przez lata wypracowane ogromnym wysiłkiem nauczycieli, rodziców, pracowników oświaty i samorządów terytorialnych, ma zostać teraz zaprzepaszczone.
Ostatnie miesiące to czas upominania się o spokój w polskiej szkole, to przeciwstawianie się pomysłom na dewastację systemu edukacji, to bezustanna walka o zachowanie wysokiej jakości kształcenia. Razem z rodzicami uczniów od 10 miesięcy robimy wszystko, by zatrzymać chaos w oświacie, który pojawi się w związku z nieprzygotowaną reformą edukacji. W tym miejscu, pragnę Wam gorąco podziękować za determinację i wytrwałość w tej sprawie.
Zaczynają się wakacje i to jest dobra wiadomość, choć zdaję sobie sprawę, że dla ponad 31 tysięcy nauczycieli i pracowników oświaty, tracących zatrudnienie lub pracę w dotychczasowym wymiarze z powodu reformy, zaczął się też osobisty i zawodowy dramat.
Wakacje to okres wypoczynku, nabierania sił. Będą one nam niezbędne w nowym roku szkolnym. „Naładujmy akumulatory”, ponieważ od września musimy zrobić wszystko, by deforma edukacji jak najmniej dotknęła nasze dzieci, naszych uczniów i nasze środowisko.
Jestem przekonany, że zakończenie roku szkolnego 2016/2017 głęboko zapadnie w naszej pamięci.
Sławomir Broniarz
Prezes ZNP